Reżyser odpłynął troszkę i przegiął z "obrazami" nieba. Gdyby nie pewne sceny jak z bajki, to film
byłby rewelacyjny. Jednak polecam - warty obejrzenia, wzruszający, poruszający. Odsyłam tez do
książki.
Mnie film ani nie poruszył ani nie wzruszył, w odróżnieniu od książki. W filmie zbyt dużo scen fantasy, kilka takich scen było by jak najbardziej zrozumiałe, ale film był nimi przeładowany podobnie jak i scen "symboli" . Historia jest bardzo poruszająca i pewnie gdyby ktoś inny zabrał by się za reżyserię powstał by wartościowy film....a tu widzę zbyt duże skupienie na wizualnej stronie zamiast na historii.