"Życie Pi" Anga Lee przekroczyło właśnie pułap 500 milionów dolarów wpływów. Co ciekawe, aż 80% z tej kwoty pochodzi z kin spoza USA.
W Stanach ekranizacja powieści Yanna Martela zarobiła 100,4 mln, zaś przychody z reszty świata wyniosły 401 milionów. Budżet produkcji to 120 milionów dolarów, toteż aktualnie film przynosi wytwórni czysty zysk. Dodajmy do tego, że nominowano go do Oscara aż w 11 kategoriach.
"Życie Pi" to historia 16-letniego chłopca, który po katastrofie statku spędził na Pacyfiku w szalupie ratunkowej 227 dni w towarzystwie trzyletniego tygrysa bengalskiego. To niezwykła, przejmująca opowieść o rozpaczy, strachu, wierze i szczęściu.